Nasze działy
Para-formalnie – limeryki

Z limeryków optymistyczno-noworocznych
Pewien radca, co dość śmiałe ma marzenia,
ceni sobie niebanalne skojarzenia,
więc z 13-ką – to nie żart! –
fuks zestawił tudzież fart,
na szczęśliwe nastawiając się zdarzenia.
Z limeryków nadmorsko-wakacyjnych
Wakacje, czyli chwilo trwaj! Inaczej mówiąć: o alternatywnym planie życiowym pewnego radcy (limeryk autorstwa Joanny Włodarczyk).

Z limeryków słonecznych
Pewna sędzia, co arbitrem jest też gracji,
o złocisty dba koloryt swej karnacji,
z togą bowiem – w jej opinii –
współgra świetnie blask brzoskwini,
prezentuje więc go chętnie w czas wakacji.

Z limeryków upalnych
Pewien radca, fan upałów i tropiku,
uciech w lecie tudzież frajdy ma bez liku
– że zaś niezbyt go to skłania
do pism wszelkich sporządzania,
to procesy w okresowym ma zaniku.
Z limeryków prawno-przygodowych
Pewien radca, o naturze super-trampa,
wręcz się wzdraga, słysząc „schemat” bądź też „sztampa”;
od bytności przeto w biurze
woli sądy i podróże,
więc go nosi – czy to mróz jest czy też lampa.
Z limeryków tęskno-letnich, czyli o potrzebie wrzących wrażeń
Pewnej sędzi, która więcej niż szalenie
wielbi skoki temperatur tudzież wrzenie,
serce mocno dość się rwie
do dni letnich, bowiem wie,
iż gorących spraw ma wówczas zatrzęsienie.
O wiosennej wenie rejenta
Z nowalijek notarialnych (o wiosennej wenie rejenta)
Pewien rejent, gdy się wiosna wokół budzi,
co do aktów swych nadmiernie się nie łudzi,
wiedząc że – gdy zejdą mrozy –
nic nie zmusi go do prozy
i lirycznych jego ciągot nie ostudzi.








Limeryki
Z limeryków osmologicznych (o zapachach wiosny i fachowym wykorzystaniu tychże)
