Nasze działy


Żelazne alibi – Krystyna Kofta

  • 27.03.2012 - Krystyna Kofta

    Siłaczki polskie

    Od jakiegoś czasu politycy wszystkich opcji łamią białe rączki nad mizernym przyrostem naturalnym. Straszą, że nie będzie kto miał zarabiać na emerytury rodziców. Nie sądzę, żeby akurat to pomogło w „prokreacji”. Już samo to słowo może spowodować, delikatnie mówiąc, uwiąd zmysłów.

    Czytaj dalej »

  • 04.10.2011 - Krystyna Kofta

    Rozwodnicy i nożownicy

    Ludzie wciąż zastanawiają się nad fenomenem szczęśliwego małżeństwa. Nad tym, dlaczego jedni rozwodzą się po trzech latach, a inni są ze sobą lat trzydzieści i wcale nie mają ochoty się rozstać.

    Czytaj dalej »

  • 04.09.2011 - Krystyna Kofta

    Mowa jest złotem!

    Gdy człowiek żyje wystarczająco długo, może zaobserwować wiele zjawisk, które badają uczeni. Na ogół sami oceniamy swoje własne małżeństwo i sposób wychowania dzieci. Dziwimy się innym, jak oni mogą tak żyć? Inni dziwią się nam.

    Czytaj dalej »

  • 03.08.2011 - Krystyna Kofta

    Co z tym prawem?

    Od kiedy zaczęłam pisać felietony do „MIDY”, mam szczególnie wyczulone oko i ucho na wieści z kancelarii prawniczych, sądów, prokuratur oraz policji. Miałam rację, przewidując szybkie zakończenie sprawy Dominika Straussa-Kahna. Pisałam o tym w felietonie i na swoim blogu. Amerykańskie sądy zbytnio się pośpieszyły. Pisałam o niewiarygodności pokojówki, o wypowiedzi pewnej biegłej w sztukach miłosnych francuskiej pisarki skandalistki, która wątpiła w gwałt oralny wykonany przez steranego bujnym życiem sześćdziesięciolatka, na młodej silnej kobiecie, i to wszystko w ciągu 9 minut! Cóż, kobieta w takiej sytuacji zawsze może ugryźć - twierdziła pisarka.

    Czytaj dalej »

  • 04.07.2011 - Krystyna Kofta

    Co pani na to?

    Kilka lat temu prawie co tydzień brałam udział w programie TVP1 „Co pani na to?”. Pięć kobiet wypowiadało się na tematy polityczne. Każda z nas miała swój zawód, mocną pozycję, żadna nie należała do partii. Dlatego byłyśmy bezwzględne w sądach. Nie krępowała nas dyscyplina partyjna. Można było przyłożyć każdemu! I pochwalić tego, kto zasłużył.

    Czytaj dalej »

  • 03.07.2011 - Krystyna Kofta

    Szlachetny bigamista

    Określenie „bigamista” prawie wyszło z użycia. Do zastanowienia się nad zjawiskiem bigamii skłoniła mnie: „Mała Encyklopedia Małżeńska” (MEM), czyli moja nowa książeczka. Piszę ją, bo chcę uzupełnić luki w Wielkiej Encyklopedii Powszechnej (WEP). Oczywiście pół żartem, pół serio. Na swoim blogu omawiałam już „Trójkąty małżeńskie”, całkowicie przez WEP pominięte. A przecież są powszechne!

    Czytaj dalej »

  • 16.05.2011 - Krystyna Kofta

    Rozwód po polsku

    Niedawno usłyszałam w telewizyjnych newsach wiadomość o skargach do Trybunału Europejskiego. Jest ich wiele, chyba zbyt wiele, bo zajmujemy pod tym względem niechlubne czołowe miejsce w Unii, a chodzi głównie o ślimacze tempo rozpatrywania spraw przez sądy. Podobno na jednego sędziego przypada tysiąc spraw! Są to głównie „duperele”, które jednak biedny sędzia musi rozpatrywać.

    Czytaj dalej »

  • 17.04.2011 - Krystyna Kofta

    In flagranti

    Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że na co dzień korzysta z języka Szekspira, a mówiąc o świecie, używa jego metafor.

    Czytaj dalej »