W płodzeniu dzieci nie pomoże ani najbardziej restrykcyjna w Europie ustawa antyaborcyjna, ani trudności w otrzymaniu środków antykoncepcyjnych. To nie czasy komuny, żeby można było coś zadekretować i egzekwować - zwłaszcza w tak delikatnej materii, jaką są uczucia, seks i erotyzm. Wówczas na „komórce partyjnej” analizowano dzietność i zdarzała się krytyka: „Oj, towarzyszu, wiemy, że macie dziecko z kochanką, a żona leży odłogiem!”. Teraz też grozi się palcem kobietom, stosuje środki restrykcyjne, ale nie można zmusić ich do rodzenia.
Jeśli chcesz zobaczyć cały artykuł zaloguj się lub zarejestruj
Komentarze
0
Ocena:
(2)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.