Niedawno usłyszałam w telewizyjnych newsach wiadomość o skargach do Trybunału Europejskiego. Jest ich wiele, chyba zbyt wiele, bo zajmujemy pod tym względem niechlubne czołowe miejsce w Unii, a chodzi głównie o ślimacze tempo rozpatrywania spraw przez sądy. Podobno na jednego sędziego przypada tysiąc spraw! Są to głównie „duperele”, które jednak biedny sędzia musi rozpatrywać.
Jeśli chcesz zobaczyć cały artykuł zaloguj się lub zarejestruj
Komentarze
0
Ocena:
(0)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.