Doszedłem do siebie dopiero po kilku dniach, ale przymusowy urlop od pracy wykorzystałem na lekturę zaległych gazet. Wśród wielu ciekawych i mniej interesujących informacji przeczytałem, że najbardziej wiarygodnym dowodem dla orzekających są zeznania świadków, a dowody naukowe pozostają daleko w tyle. Wydaje się to całkiem niezwyczajne.
Jeśli chcesz zobaczyć cały artykuł zaloguj się lub zarejestruj
Komentarze
0
Ocena:
(2)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.