Z głębokim zamiarem podbicia adwokatury i stania się jej gwiazdą przez trzy kolejne miesiące oddawałam się radosnemu świętowaniu. W końcu 137 punktów na egzaminie wstępnym to wystarczające uzasadnienie radości!
Okręgowa Rada Adwokacka jakby zapomniała o moim istnieniu i chwilowo nie ingerowała w mój dobry nastrój. W połowie grudnia zarezerwowałam wreszcie bilety na długo planowaną wycieczkę zagraniczną, w tym powrotne na pierwszy tydzień stycznia 2010 r.
Pierwsze koty za płoty
Jeśli chcesz zobaczyć cały artykuł zaloguj się lub zarejestruj
Komentarze
0
Ocena:
(0)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.