27.03.2012 - Krystyna Kofta

Siłaczki polskie

Od jakiegoś czasu politycy wszystkich opcji łamią białe rączki nad mizernym przyrostem naturalnym. Straszą, że nie będzie kto miał zarabiać na emerytury rodziców. Nie sądzę, żeby akurat to pomogło w „prokreacji”. Już samo to słowo może spowodować, delikatnie mówiąc, uwiąd zmysłów.

  • 0

  • Ocena:

    5

    (2)

W płodzeniu dzieci nie pomoże ani najbardziej restrykcyjna w Europie ustawa antyaborcyjna, ani trudności w otrzymaniu środków antykoncepcyjnych. To nie czasy komuny, żeby można było coś zadekretować i egzekwować - zwłaszcza w tak delikatnej materii, jaką są uczucia, seks i erotyzm. Wówczas na „komórce partyjnej” analizowano dzietność i zdarzała się krytyka: „Oj, towarzyszu, wiemy, że macie dziecko z kochanką, a żona leży odłogiem!”. Teraz też grozi się palcem kobietom, stosuje środki restrykcyjne, ale nie można zmusić ich do rodzenia.

Komentarze

  • 0

  • Ocena:

    5

    (2)

Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!

Dodaj komentarz