05.07.2011 - Dionizy Piątkowski

Po-boy, cajun i zydeco

Kiedy jestem w Nowym Jorku, Chicago lub Pittsburgu, nie dziwi mnie smaczny, niepowtarzalny hot dog serwowany na rogu prawie każdej ulicy. Nowy Orlean proponuje natomiast szybkie danie, jakiego nie uświadczysz w żadnej innej części Ameryki.

  • 0

  • Ocena:

    0

    (0)

Oto wielki po-boy, rodzaj ogromnej kanapki - bagietka załadowana obficie kiełbaskami, hamburgerami, serem, szynką, warzywami, a nawet... frytkami. Po takim megasandwiczu czas na mocne piwo (bo wszystko jest przecież spicy&hot) i wizytę w słynnym klubie Vaughan’s.

Komentarze

  • 0

  • Ocena:

    0

    (0)

Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!

Dodaj komentarz