08.10.2012 - Klaudyna Krupa
ELSA – potęga młodości w prawniczych umysłach!
Czas studiowania to ponoć „najlepszy okres w życiu”. Czy na pewno? Jeśli tak, to dlaczego? Kiedy cztery lata temu rozpoczynałam studia – to było pierwsze i wciąż powtarzające się stwierdzenie, jakie zewsząd mogłam usłyszeć. Wspomniane „życie studenckie” budzi we mnie jednak dziwne odczucia. Mam lekki niedosyt związany z definicją i bezwarunkowymi skojarzeniami na to hasło, które sugerują przede wszystkim bujne życie towarzyskie. Muszę tu jednak stanowczo stwierdzić, że ten „studencki czas” ma wiele wymiarów i jednym z nich, swoją drogą, bardzo wymiernym i wartościowym jest interesująca i dowolna działalność dodatkowa, w którą można się zaangażować.
Czas studiów jest na to zdecydowanie najlepszy – sprzyja temu nie tylko elastyczny plan zajęć, ale przede wszystkim fakt, że jako młodzi ludzie mamy jeszcze wiele nie do końca sprecyzowanych planów, chcemy gdzieś eksploatować swoją energię, pomysły, budzić kreatywność. Szukamy swojego miejsca. Sama, od pierwszego już roku próbowałam znaleźć obszar, w którym mogłabym nie tylko realizować swoje pomysły, aktywnie działać, poznawać nowych ludzi, ale czerpać z tego jednocześnie zadowalającą satysfakcję.
Komentarze
0
Ocena:
(1)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.