Od chwili ukazania się rozporządzenia doszło do zmian, które sprawiają, że opłaty z 2002 r. nie korespondują z obecnymi warunkami rynkowymi, z cenami innych usług i towarów, od których my, adwokaci, jesteśmy zależni. Wskazują na to dane statystyczne.
Jeśli chcesz zobaczyć cały artykuł zaloguj się lub zarejestruj
Komentarze
5
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.
28.08.2012
RicoK
Odnośnie tematu: "Stawki mniejsze niż życie", Palestra 7-8/2012.
Jak żyć? !!!
25.08.2012
mate
Nie oszukujmy się, nie zmieni się nic jeśli nie będzie jeszcze gorzej. O ile dobrze pamiętam minister Ziobro już planował wprowadzić maksymalne stawki dla radców/adwokatów jakie mogą w danej sprawie wziąć i to w tym z wyboru! W ocenie społeczeństwa prawnicy to naciągacze, którzy biorą kosmiczne stawki i nic nie robią. Więc proszę sobie wyobrazić teraz jak wielce niepopularna społecznie byłaby decyzja o podwyższeniu stawek za urzędówki. To się po prostu nie wydarzy. Dawno już doszedłem do wniosku, że jest to po prostu część działalności pro bono prawników i nic więcej. Stawki za sprawy ZUSowskie i pracownicze dobitnie to odzwierciedlają.
22.08.2012
notisz
To, że w sprawie wynagrodzenia adwokackiego nic nie zmieniło się na lepsze,mnie - notariusza nie dziwi, skoro w tym samym czasie, taksa notarialna dwukrotnie (2007 r. i 2012 r.) została znacznie obniżona. Pozycja prawników, wszystkich w zasadzie, stale ulega planowemu obniżaniu. I okazuje się, że nie ma znaczenia jaka partia jest w tym czasie u władzy. Zwycięża chęć przypodobania się tzw. ogółowi społeczeństwa, które uważa, że usługi prawnicze są za drogie, a prawnicy nieuzasadnienie zarabiają kokosy.
22.08.2012
Spato
"Od Redakcji: (..) od tego czasu NRA podjęła szereg inicjatyw w zakresie poprawy krytykowanych przepisów."
Szczerze mówiąc, to nie kojarzę zbyt wielu.
Pozdrawiam,
S.
22.08.2012
bonafides
Jak powszechnie wiadomo nie zmieniło się nic! Chyba czas byłby zwrócić się do ministra sprawiedliwości o zmiany lub jak to uczynili parę razy sędziowie ogłosić powszechny strajk i nie reprezentować oskarżonych z urzędu. Koszty zastępstwa procesowego z urzędu wiele razy nie pokrywają wydatków (nie liczę pracy adwokata nad daną sprawą) - same dojazdy, widzenia w areszcie śledczym, wizyty w prokuraturze, przegląd akt sądowych itp wielokrotnie przewyższają otrzymaną często po latach prowadzonego postępowania kwotę - słowem pracujemy pro bono!