Życiowe credo adwokata Mickeya Hallera wskazuje na nowo cienką granicę, oddzielającą obrońcę kryminalisty od samego kryminalisty. Tak cienką i kruchą, że budzi ona obawę przejścia na drugą stronę krat aresztu śledczego. Powstaje pytanie, po której stronie jesteś? A kiedy już wyszedłeś z celi po spotkaniu z klientem tą samą drogą, jaką wszedłeś, „winien jesteś uznać to za niepojęty cud”.
Jeśli chcesz zobaczyć cały artykuł zaloguj się lub zarejestruj
Komentarze
0
Ocena:
(0)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.