09.04.2012 - Andrzej Łyś

Rzecznikiem być

W połowie XIX wieku klasycy głosili, że widmo krąży po Europie, widmo, które tak znamiennie odcisnęło się na jej historii w wieku następnym. Ponoć ostatnio po korytarzach sądowych krąży widmo zostania rzecznikiem prasowym. Nie ma zbyt wielu chętnych do tej funkcji. Sędziowie nie chcą być twarzą wymiaru sprawiedliwości, swojego macierzystego sądu. Obawiają się zawodowego wyjałowienia, stresu związanego z kontaktem
z przedstawicielami mediów, braku akceptacji ze strony prezesa, ironicznych uśmiechów i uwag współpracowników.

  • 0

  • Ocena:

    5

    (1)

Można by więc zapytać czy rzecznicy prasowi w sądach w ogóle są potrzebni? I stanowczo odpowiedzieć, że są niezbędni. Przy aktualnym stanie prawnym i realiach funkcjonowania sądów, nie ma uzasadnienia, aby o ich pracy informowali szefowie jednostek bądź osoby przypadkowe (np. rzecznicy-zawodowi dziennikarze). Z kolei sędziowie mają swoje zakresy czynności, nie muszą posiadać szczegółowych informacji o ważnych aspektach funkcjonowania sądu, nigdy nie powinni wypowiadać się publicznie na temat spraw, w których  orzekają oni bądź inni sędziowie.

Komentarze

  • 0

  • Ocena:

    5

    (1)

Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!

Dodaj komentarz