Nowoczesne studia nagraniowe naszpikowane są elektroniką niczym myśliwiec F-16 z Krzesin. Dzięki temu doświadczony producent wyczaruje w nich zgrabną solówkę gitarową nawet takiemu wykonawcy, który ma kłopoty z poprawnym zagraniem na gitarze riffu „Smoke On The Water”. W „podziemiu” jest inaczej…
Jeśli chcesz zobaczyć cały artykuł zaloguj się lub zarejestruj
Komentarze
0
Ocena:
(0)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.