08.05.2012 - Ewa Woydyłło

O rywalizacji, sporcie i endorfinach

Jak się podnieść po upadku, otrzepać, i grać dalej? Amatorskie uprawianie dyscyplin indywidualnych i zbiorowych może mieć kojący wpływ na nasze nerwy, ale rodzi też poważne niebezpieczeństwa uzależnienia.

JB: Czy istnieje jakaś zależność między wykonywanym zawodem a uprawianym amatorsko sportem?

EW: Nikt nie zostaje prawnikiem, bo jako dziecko lubił jeździć na nartach czy grać w tenisa. Zależność jest inna. Jeśli ktoś znajdzie się w grupie zawodowej, wśród której jest dużo pasjonatów jakieś dyscypliny sportu, to obcując z tymi ludźmi, wsiąka w ten klimat, poddaje się atmosferze np. górskich wycieczek czy wypraw motocyklowych. Wśród prawników, którzy pochodzą przecież z pewnych sfer społecznych, gdzie etos sportu jest cenioną wartością, łatwiej o masę krytyczną, o wystarczającą ilość osób, które np. zorganizują turniej, bieg masowy lub rajd. To jest bardzo dobra moda.

Rysunki: Arek Krupa

  • 2

  • Ocena:

    5

    (2)

Czy uprawianie sportu może być pomocne w zwalczaniu stresu, czy wręcz przeciwnie – samo w sobie naraża nas na dodatkowy stres wynikający choćby z rywalizacji?
- Sport jest – ja to mówicie wy, prawnicy – co do zasady dobrą metodą na zdrowie. Natomiast czy zawsze łagodzi stres? Zawsze, ale też wyzwala swój własny stres. Jeżeli ktoś podchodzi do sportu na granicy wyczynu, to w zależności od stopnia zaangażowania może dojść do sytuacji tak poważnych napięć, że następuje wręcz zauważalne zużycie systemu nerwowego. Często są to bardzo poważne skutki psychiczne, sportowiec bezpośrednio przez startem może mieć objawy zbliżone do autyzmu. Z drugiej strony, każdą rzecz, np. picie mleka, też można doprowadzić do obsesji. Więc nie przesadzajmy. Tym bardziej, że nie mówimy o niebezpieczeństwach grożących profesjonalnym sportowcom, tylko o czynniku rekreacji fizycznej, która pomaga odstresować poważne napięcia spowodowane przez życie rodzinne, zawodowe, chorobę bliskich czy sprawy osobiste. Sport zawsze łagodzi takie stresy. Kropka.



Czy uprawianie sportu może w jakiś sposób uzależnić?
- Oczywiście. Pierwsze sytuacje uzależnienia od ćwiczeń fizycznych odnotowano przy joggingu i przy aerobiku. Te sporty często były remedium dla osób odchudzających się, a więc szczególnie podatnych na uzależnienia, bo mających już pewną obsesyjność w swoich zachowaniach. Na przykład obsesyjność objadania się, która towarzyszy napięciom emocjonalnym i nieumiejętności rozładowania tych napięć emocjonalnych inaczej, jak w samotności.
- Bieganie czy aerobik, a także wszystkie sporty, które maja charakter aerobiku, w sposób ciągły podtrzymują jednakowy poziom dotlenienia organizmu.  Taki mechanizm, gdy tlen w dużej ilości i jednostajnie doprowadzany jest do mózgu, rodzi  uczucie „haju”, rodzaju uniesienia wręcz narkotycznego. Może dawać uczucie takiej przyjemności, że potem ludzie się w nim pogrążają, że do niego dążą, że staje się ono celem samym w sobie.



Komentarze

  • 2

  • Ocena:

    5

    (2)

  • 10.05.2012

    AgataSza

    Bardzo ciekawy temat!

  • 09.05.2012

    Patryk Zbroja

    znakomite rysunki :)

Dodaj komentarz