Powiedzmy to od razu: rekreacyjna ucieczka od codzienności - na kort tenisowy, boisko siatkarskie lub łódkę - to nie jest ucieczka od potyczek z prawem. Powiedzmy więcej: to jest doskonały pretekst, by z niejednym paragrafem twardo się zderzyć i wyjść z tego zderzenia co najmniej kulejąc.
Chyba nie będzie zaskoczenia, jeśli napiszemy, iż także na polu golfowym ludzka natura ujawnia swe defekty, na co dowodów jest bardzo wiele. Weźmy pouczający przypadek, który połączył rundę królewskiej gry z mocno zakłóconym prawem do życia jednej gęsi.
Jeśli chcesz zobaczyć cały artykuł zaloguj się lub zarejestruj
Komentarze
0
Ocena:
(0)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.