20.02.2013 - Paweł Litwiński
Nadchodząca reforma prawa ochrony danych osobowych. Kilka refleksji przy okazji VII Dnia Ochrony Danych Osobowych
Truizmem byłoby powiedzieć, że prawo musi nadążać za rozwojem społeczeństwa i gospodarki. Musi, bo inaczej zwyczajnie traci swoją rolę regulacyjną i staje się nieefektywne. I to właśnie – brak efektywnej funkcji regulacyjnej – coraz częściej zarzuca się prawu ochrony danych osobowych. Zarzuca się nie bez pewnych racji – wszak prace nad dyrektywą 95/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych oraz swobodnego przepływu tychże danych rozpoczęły się w 1990 r. Dyrektywą, która stanowi zasadniczy fundament europejskiego systemu prawa ochrony danych osobowych.
W tym czasie Internet w znaczeniu takim, w jakim go dzisiaj znamy i powszechnie używamy, nie istniał. Nie istniał fenomen mediów społecznościowych i zjawiska określanego mianem Web 2.0., czyli serwisów internetowych, w których podstawową rolę odgrywa treść generowana przez użytkowników serwisu. Ale ponad 20 lat obowiązywania dyrektywy pokazały także inne, negatywne zjawiska.
Komentarze
0
Ocena:
(2)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.