20.02.2013 - Anna Miśtal - Kluś
Opcje walutowe w sądowej praktyce
Sąd Najwyższy wydał w ostatnich miesiącach kilka orzeczeń dotyczących opcji walutowych, mimo to nadal trudno mówić o utrwalonym kierunku orzekania w tzw. sprawach opcyjnych. Po analizie dotychczasowych wyroków nasuwa się jednak ogólna, właściwie oczywista, wytyczna: w pierwszej kolejności sądy powinny szczegółowo ustalać warunki zawieranych umów opcji. Przy często znacznej obszerności materiału dowodowego takie ustalenia wymagają dokładnej i czasochłonnej analizy postanowień umów, w tym umów ramowych oraz regulaminów. Ponadto sąd obowiązany jest dokonać interpretacji nie tylko samych postanowień umowy, ale wziąć pod uwagę, jaki był rzeczywisty zamiar stron i cel umowy. To ostatnie należy ustalać przy uwzględnieniu często wieloletniej współpracy stron i wszelkich okoliczności towarzyszących wykonywaniu zawartej umowy, które mogą przykładowo wskazywać, że dotychczasowe działania podejmowane przez klienta potwierdzają jego świadomość co do poziomu jego odpowiedzialności wobec banku z tytułu zawartych umów wbrew podnoszonym przez klienta twierdzeniom (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2012 roku, V CSK 193/11).
W sporach sądowych klienci banków często zarzucają nieważność zawartych umów, co uzasadniają brakiem ustalenia istotnych warunków umów opcji. Nie da się stworzyć zamkniętego katalogu istotnych warunków takich umów, choćby z tego powodu, że umowy opcyjne należy traktować jako umowy nienazwane, co potwierdza stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 października 2012 roku w sprawie o sygn. akt IV CSK 166/12. Jednym z częstych zarzutów klientów w tym zakresie jest brak ustalenia w umowie obowiązku uiszczenia premii opcyjnej.
Komentarze
0
Ocena:
(1)
Brak wpisów. Bądź pierwszym, który skomentuje!
Dodaj komentarz
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować. Kliknij tutaj, jeśli chcesz przejść do formularza logowania lub zarejestruj się.